my heaven of books

środa, 16 października 2013

Virginia C. Andrews - Kwiaty na poddaszu


Autor:Virginia C. Andrews
Tytuł: Kwiaty na poddaszu
Wydawnictwo: Świat książki
Liczba stron: 384
Moja ocena: 9/10
Wielki powrót kultowej powieści. Wciągająca historia o rodzinnych tajemnicach i zakazanej miłości. Szczęśliwą z pozoru rodzinę Dollangangerów spotyka tragedia – w wypadku samochodowym ginie ojciec. Matka z czwórką dzieci zostaje bez środków do życia i wraca do swego rodzinnego domu. Niezwykle bogaci rodzice, mieszkający w ogromnej posiadłości, wyrzekli się córki z powodu jej małżeństwa z bliskim krewnym, a narodzone z tego związku dzieci uważają za przeklęte. W tajemnicy przed dziadkiem rodzeństwo zostaje umieszczone na poddaszu, którego nigdy nie opuszcza. Dzieci żyją w ciągłym strachu, nie dojadają. W dodatku brat z siostrą niebezpiecznie zbliżają się do siebie...  
Nie przystąpiłam do pisania recenzji "Kwiatów na poddaszu" tuż po przeczytaniu z jednego prostego powodu - nie mogłam. Czułam, że nie opiszę zrozumiale uczuć, które mną owładnęły w trakcie czytania tej książki. Począwszy od współczucia, a skończywszy na przerażeniu. Naprawdę miotają mną skrajne emocje. Wiele razy podczas lektury miałam łzy w oczach, a zaraz potem potrafiłam się cieszyć z tych małych radości, które spotykały bohaterów. 
Czytelnik na początku akcji poznaje czteroosobową i szczęśliwą rodzinę Dollangangerów, na którą składają się: matka, ojciec oraz dwójka ich dzieci - Cathy oraz Chris'a. Są oni powszechnie szanowani i podziwiani, a na dodatek bardzo szybko okazuje się, że ich familia powiększy się o kolejnych członków, bliźniaków: chłopca i dziewczynki o imionach Cory i Carrie.

Szczęśliwe życie Dollangangerów dosłownie się rozpada, gdy głowa rodziny ginie w wypadku samochodowym. Matka - Corinne, nie mając żadnych wizji na przyszłość, bez pieniędzy i z czwórką dzieci na utrzymaniu postanawia zamieszkać w swoim rodzinnym domu. Jej rodzina jednak ma tajemnicę, przez którą Corinne została wydziedziczona, mianowicie wyszła za mąż za swojego bliskiego krewnego z którym ma czwórkę dzieci!

Narratorem powieści jest Cathy, z którą nie sposób się nie zżyć przez te prawie czterysta stron. Młoda dziewczyna szczegółowo przybliżyła swoją i jej rodzeństwa aż nazbyt okropną historię. Bez wątpienia autorce należy pogratulować pomysłu na fabułę, nieważne jak straszna by była. Karty powieści "Kwiaty na poddaszu" są zapisane niby prostymi słowami, które mimo to wywołują w czytelniku potężne nakłady emocji. 

Virginia C. Andrews mocno wyszczególniła toksyczne, a wręcz patologiczne relacje opisane w tej rodzinnej sadze. Nie da się ukryć, że często przekraczała granice dobrego smaku. Mamy tutaj przykłady jak matka jest zazdrosna o miłość męża do ich córki, czy matka zazdrości córce miłości syna. Przyznaję, że było "dziwnie" czytać o tym, ale nie dlatego, że potępiałam ich wzorce zachowań, ale dlatego, że sama mam mieszane uczucia. Nie jest łatwo odnaleźć się w sytuacji wyrysowanej przez autorkę, bowiem te okropności, przez które przeszli bohaterowie uniemożliwiają racjonalny osąd.

"Kwiaty na poddaszu" zawierają w sobie całą masę emocji. Nie mogłam zasnąć, dopóki nie skończyłam całej książki, bo wstrząsająca fabuła po prostu mi na to nie pozwoliła. Niedługo sięgnę po kolejne części, a Wam z całego serca polecam poznanie tej historii!

10 komentarzy:

  1. Ależ mi chęci narobiłaś! Jak tylko ogarnę trochę swoje zaległości, porozglądam się za tą pozycją :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś oglądałam film, ale i do książki chętnie zajrzę

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszą częścią też byłam zachwycona, niestety kolejnymi już nie. Jestem bardzo ciekawa jak będzie w Twoim przypadku:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie również to wspaniała książka. Cała seria jest dla mnie niesamowita i z przyjemnością do niej wracam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dawna mam ochotę na tę książkę :) Co prawda trochę mnie przeraża, ale z pewnością po nią sięgnę. Z tego co napisałaś wnioskuję, że nie jest to łatwa powieść i raczej nie nadaje się do pobieżnego czytania w autobusie... zaciekawiłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mama poleciła mi kiedyś tą serię, mam nadzieję, że również mi się spodoba, bo poza poleceniem mojej mamy przeczytałam wiele pozytywnych opinii. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, "Kwiaty na poddaszu" potrafią wywołać wiele emocji. Mam za sobą już trzy części serii i jak na razie pierwszą uważam za najlepszą, choć wszystkie zrobiły na mnie wrażenie. Wraz z kolejnymi wydarzeniami ta historia staje się coraz bardziej gorzka i przytłaczająca, jednak mam nadzieję, że będę miała okazję zapoznać się z pozostałymi częściami. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam i w całości zgadzam się z Twoją opinią. Jednak mnie prosty, a czasem po prostu żenujący język autorki trochę odstraszał. Jednak do kolejnych części na pewno wrócę i mam nadzieję, że pod względem fabuły są taka samo dobre jak pierwsza. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę sie, ponieważ caą serie widziałam w bibliotece więc czym prędzej tam biegne i wypożyczam.

    OdpowiedzUsuń