Autor: Gena Showalter
Tytuł: Alicja w Krainie Zombi
Wydawnictwo: Mira
Liczba stron: 507
Tytuł: Alicja w Krainie Zombi
Wydawnictwo: Mira
Liczba stron: 507
Moja ocena: 10/10
Jej ojciec miał rację. Potwory istnieją… By pomścić śmierć rodziny, Alicja musi się nauczyć, jak walczyć z zombi. Nie spocznie, dopóki nie odeśle każdego żywego trupa z powrotem do grobu. Na zawsze.
"Alicja w Krainie Zombi" to pierwsza część rozpoczynająca serię Kroniki białego królika autorstwa Geny Showalter, popularnej pisarki, która uznanie zdobyła swoją serią "Władcy podziemi". Jej książki znajdują się na liście bestsellerów New York Timesa i USA Today. Najnowszej dzieło tej autorki wywarło na mnie piorunujące wrażenie, Showalter pokazała w nim swoje genialne umiejętności pisarskie, które z pewnością zachwycą jeszcze niejednego czytelnika!
Wiadomo, że nie ma dobrej książki bez bohaterów. Tutaj widać, jaki ogrom pracy został włożony w ich wykreowanie. Nie są płascy i bez życia, ale pełnokrwiści i dopracowani. Alicja Bell od pierwszej strony zyskała moją sympatię. To silna i odważna młoda dziewczyna, która nie ugina się pod ciężarem trudnych doświadczeń. Cole został stworzony na podobieństwo wielu innych męskich literackich postaci, co absolutnie mi nie przeszkadzało. Mam nadzieję, iż w kolejnej części autorka skupi się bardziej na rozwijaniu wątków bohaterów drugoplanowych, a w szczególności Kat.
Z żalem skończyłam czytanie "Alicji w Krainie Zombi". Z jednej strony cieszyłam się, iż miałam okazję przeczytać coś tak dopracowanego i szalenie wciągającego, a z drugiej poczułam smutek, na myśl, że to koniec przygód Alicji, Cole'a i ich przyjaciół. Całkowicie pokochałam świat stworzony przez Showalter, więcej - uważam, że jest on jednym z lepszych, w których mogłam "uczestniczyć". Autorka serwuje swoim czytelnikom potężną dawkę emocji, dynamiczną akcję i napięcie emanujące z każdej strony, a powszechnie wiadomo, iż jest to wybuchowa mieszanka. Z niecierpliwością będę wyczekiwała drugiego tomu, a Wam, moi drodzy, polecam!
CZYTAM FANTASTYKĘ, PARANORMAL ROMANCE.
Królicza Chmura Nadchodzącej Śmierci.
Alicja Rose Bell to nasza główna bohaterka. Dziewczyna ta w dniu swoich szesnastych urodzin straciła rodziców i młodszą siostrę w wypadku samochodowym. To traumatyczne wydarzenie sprawiło, że w niewidzialna bariera w umyśle Alicji opadła, otwierając przed nią nowy, wcześniej nieznany świat. Tym światem jest przerażająca rzeczywistość, w której zombi istnieją. Ta wiedza diametralnie zmienia życie nastolatki.
Świat przedstawiony wykreowany przez Showalter ma ogromny potencjał, który w dużej mierze został wykorzystany. To zachwycająca mieszanka bazująca na napięciu czytelnika. Podczas czytania "Alicji..." świat zewnętrzny kompletnie mnie nie interesował, wiedziałam, że nie przestanę czytać, dopóki nie dojdę do ostatniej strony. Zresztą dynamizm akcji nie pozwoli na to czytelnikowi, a sama Showalter spokojnie może powiedzieć, iż wynalazła przepis na literacki sukces!
Świat przedstawiony wykreowany przez Showalter ma ogromny potencjał, który w dużej mierze został wykorzystany. To zachwycająca mieszanka bazująca na napięciu czytelnika. Podczas czytania "Alicji..." świat zewnętrzny kompletnie mnie nie interesował, wiedziałam, że nie przestanę czytać, dopóki nie dojdę do ostatniej strony. Zresztą dynamizm akcji nie pozwoli na to czytelnikowi, a sama Showalter spokojnie może powiedzieć, iż wynalazła przepis na literacki sukces!
Zostałam także zaskoczona odnośnie wątku zombi, który - jak
powszechnie się wydaje, nie potrafi zaskoczyć. W tym przypadku było
kompletnie odwrotnie. Autorka stworzyła coś "swojego", a potwory w jej
książce były dalekie od takich, jakie są znane w kulturze. Myślę, że
każdy będzie zachwycony jej wizją nie-trupów, które nie są do końca ukazane jako bezmózgie potwory. Nie jest to czarno-biała wizja, w której coś jest albo złe, albo dobre.
Showalter sięgnęła po schematyczne wątki, które umiejętnie wplotła w te wspaniałe i oryginalne. Tchnęła w nie magię swojego pióra, tworząc coś obłędnie dobrego. Jak wspomniałam, w "Alicji..." nie brak sztampowych rozwiązań, w szczególności mam na myśli tutaj romans, który odgrywa istotną, o ile nie najważniejszą rolę w całej książce. Zwyczajna dziewczyna poznaje w nowej szkole przystojnego "bad boya", który przyprawia ją o szybsze bicie serca. Brzmi znajomo? Mimo to nie mogłam wykrzesać z siebie ani iskry irytacji, bowiem cała reszta była po prostu fantastyczna!
Wiadomo, że nie ma dobrej książki bez bohaterów. Tutaj widać, jaki ogrom pracy został włożony w ich wykreowanie. Nie są płascy i bez życia, ale pełnokrwiści i dopracowani. Alicja Bell od pierwszej strony zyskała moją sympatię. To silna i odważna młoda dziewczyna, która nie ugina się pod ciężarem trudnych doświadczeń. Cole został stworzony na podobieństwo wielu innych męskich literackich postaci, co absolutnie mi nie przeszkadzało. Mam nadzieję, iż w kolejnej części autorka skupi się bardziej na rozwijaniu wątków bohaterów drugoplanowych, a w szczególności Kat.
Z żalem skończyłam czytanie "Alicji w Krainie Zombi". Z jednej strony cieszyłam się, iż miałam okazję przeczytać coś tak dopracowanego i szalenie wciągającego, a z drugiej poczułam smutek, na myśl, że to koniec przygód Alicji, Cole'a i ich przyjaciół. Całkowicie pokochałam świat stworzony przez Showalter, więcej - uważam, że jest on jednym z lepszych, w których mogłam "uczestniczyć". Autorka serwuje swoim czytelnikom potężną dawkę emocji, dynamiczną akcję i napięcie emanujące z każdej strony, a powszechnie wiadomo, iż jest to wybuchowa mieszanka. Z niecierpliwością będę wyczekiwała drugiego tomu, a Wam, moi drodzy, polecam!
CZYTAM FANTASTYKĘ, PARANORMAL ROMANCE.
Z wielką chęcią przeczytam tą pozycję. ;) Alicję jako bajkę uwielbiałam. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Hm, raczej odpuszczę. Boję się, że mnie rozczaruje :)
OdpowiedzUsuńJuż parę osób mi o tej pozycji wspominało - chyba sobie ją sprawię, jako, że jest jedną z pozycji które naprawdę szalenie mnie interesują ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zombie, ale... kusicie mnie tymi pozytywnymi recenzjami. ;p
OdpowiedzUsuńPo tak pozytywnej opinii pozostaje mi tylko lektura "Alicji w Krainie Zombie" - pewnego dnia na pewno po tę książkę sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuń"Alicji w Krainie Zombie"- ten tytuł jakoś źle mi się kojarzy. Poza tym zabie nie pasuje przecież do Alicji! No, ale recenzja pochlebna;) Zastanowię się jeszcze nad tą wersją Alicji;P
OdpowiedzUsuńHm, jeżeli pisałam Ci, że baaardzo chcę przeczytać tę książkę, to teraz wiedz, że szalenie jej pragnę! ;D
OdpowiedzUsuńJak tylko zobaczyłam tą książkę w empiku od razu wiedziałam, że będzie moim must have :) Bardzo chciałabym ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuń