Autor: Anne Gracie, Michael Hirst
Tytuł: Dynastia Tudorów: Król, królowa i królewska faworyta
Wydawnictwo: Mira
Liczba stron: 367
Moja ocena: 8/10
Tytuł: Dynastia Tudorów: Król, królowa i królewska faworyta
Wydawnictwo: Mira
Liczba stron: 367
Moja ocena: 8/10
Anglią włada młody Henryk VIII. W kraju szerzą się zamieszki na tle religijnym, a na scenie politycznej bezustannie zmieniają się sojusze. Mimo to król całą swoją uwagę skupia na rozwodzie z Katarzyną Aragońską.
Sprawa ta nie cierpi zwłoki, ponieważ Henryk nade wszystko pragnie mieć syna, a w jego życiu pojawiła się właśnie piękna Anna Boleyn - kobieta, w której rękach może leżeć przyszłość dynastii. Kardynał Wolsey, królewski Lord Kanclerz, musi więc odłożyć na bok rację stanu i za wszelką cenę uzyskać zgodę papieża na unieważnienie królewskiego małżeństwa.
Polityczne intrygi, które zawładnęły dworem i narastający konflikt z Kościołem mogą zachwiać tronem. Ale głodny władzy i miłosnych uniesień monarcha rządzi tak, jak żyje - z żywiołowością, pasją i zapamiętaniem...
Seriale historyczne od zawsze są moją słabością. Uwielbiam je za to, że są wykonane z rozmachem, pełne pięknych kostiumów, ale także i zawiłych intryg oraz fałszu. "Dynastia Tudorów" to produkcja, która nie jest mi obca, dlatego byłam bardzo ciekawa książki, która jest oparta na pierwszym sezonie tegoż serialu. Jesteście ciekawi moich wrażeń?
Anglia jest pod panowaniem Henryka VIII Tudora. W kraju jednak nie dzieje się dobrze, bowiem na coraz większą skalę szerzone są herezje reformatora Marcina Lutra, a na scenie politycznej nieustannie zmieniane są sojusze. Raz młody Tudor opowiada się za pokojem z Francją, tylko po to, aby zaraz go zerwać na rzecz Hiszpanii. Pomimo oczywistych problemów uwaga monarchy jest skupiona na jednym: rozwodzie z pierwszą żoną, Katarzyną Aragońską, po poznaniu i zauroczeniu się piękną Anną Boleyn.
Historia to wspaniała sprawa, chociaż zdaję sobie sprawę, że nie każdy podziela moją opinię. Od zawsze fascynował mnie fakt, iż mogę poznać zwyczaje i zachowania ludzi z odmiennych warstw społecznych i różnych epok. Możliwość uzupełniania swojej wiedzy rzeczami, które wydarzyły się na długo przed moim urodzeniem jest po prostu intrygująca. Ot, kieruje mną zwykła ludzka ciekawość. Z historią Tudorów, szczególnie Henryka VIII jestem oczywiście zaznajomiona. Nie da się ukryć, że jest to niezwykle pasjonująca postać, której życiorys
wywołuje duże zdumienie. Król Anglii zasłynął przede wszystkim swoimi
licznymi małżeństwami, których było sześć: z Katarzyną Aragońską, Anną
Boleyn, Jane Seymour, Anną z Kleve, Katarzyną Howard i Katarzyną Parr. Jako serialowy i książkowy bohater nie wzbudził mojej sympatii. Niezwykle porywczy, rządzący z pasją monarcha, który z osobistych pobudek pragnął unieważnienia rozwodu z pierwszą małżonką.
Podczas czytania tej książki zwróciłam uwagę na wielowątkowość i możliwość obserwowania poczynań kilku bohaterów na raz. Na początku wprawiło mnie to w zmieszanie, bowiem nie byłam pewna, na czym właściwie opiera się akcja, później jednak zaczęłam doceniać rozbudowaną historię. To, co było moim zdaniem najlepsze to fakt, że intencje niektórych postaci były dla czytelnika jasne i klarowne, a dla króla już nie tak bardzo...
Panowanie Tudorów rozpoczęło się drogą podboju, dlatego ich prawo do tronu było wielokrotnie kwestionowane. Na królewskim dworze było pełno intryg, oszustw i zdrad, które tykały jak bomba, przez co czytelnikowi podczas lektury nieodłącznie towarzyszyło napięcie.
To, co okazało się dla mnie miłą niespodzianką był fakt, że Anne Gracie wszystkie fakty historyczne wyłożyła z niezwykłym wdziękiem i prostotą, przez co nawet osoba, która nie przepada za historią łatwo może odnaleźć się w czytanym temacie.
Jak
już wiecie, "Dynastia Tudorów: Król, królowa i królewska faworyta" to
powieść oparta na serialu, dlatego niestety, ale mało dowiadujemy się z
niej o samych emocjach bohaterów, a opisy wydarzeń i miejsc są raczej ubogie.
Autorka skupiła się na dobrym odzwierciedleniu pierwowzoru i w tej kwestii nie da się niczego jej zarzucić.
A teraz może mniej istotny aspekt, ale równie ważny dla wrażeń estetycznych oka. Pierwsze, co rzuca się na wstępie to pięknie wydana serialowa okładka ze skrzydełkami, na których czytelnik widzi zdjęcia z tejże produkcji, a także może zaznajomić się z interesującymi ciekawostkami.
Podsumowując: Jestem oczarowana tą książką, która znacznie przewyższyła moje oczekiwania! "Dynastia Tudorów: Król, królowa i królewska faworyta" to ciekawa i świetnie napisana powieść, która idealnie łączy fakty historyczne i wątek miłosny odgrywający bardzo istotną rolę w toczącej się akcji. Ponadto jest to niebanalne uzupełnienie swojej wiedzy na temat serialu. Serdecznie polecam!
"Jeśli lew raz pozna własną siłę, to nikt nie będzie w stanie go kontrolować."
Jak już wiesz, nie przepadam za książkami historycznymi, dlatego ta pozycja nie jest raczej dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki ;*
Oglądałam pierwszy sezon serialu, ale mnie nie porwał, dlatego książkę sobie jednak podaruje:)
OdpowiedzUsuńLubię historię a książki z wątkami historycznymi tym bardziej, więc na pewno jest to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNiestety tym razem nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej powieści dużo pozytywnych opinii i mam na nią straaaszną ochotę. Na razie jednak muszę przeczytać książki , które od bardzo dawna leżą na mojej półce, a potem pewnie zabiorę się i za to. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o tej książce już kilka recenzji, ale nie jestem w stanie się do niej przekonać. To chyba po prostu nie mój gatunek i mam wrażenie, że nie potrafiłabym odnaleźć się w tej książce.
OdpowiedzUsuńczytam właśnie :)
OdpowiedzUsuńNie lubię książek historycznych. To niestety nie moja bajka, więc sobie odpuszczę :*
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty, więc ją sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńMi książka bardzo się podobała, oceniłam podobnie jak Ty :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji przeczytać tej książki. Nie wiem, czy to moje klimaty, ale może warto spróbować czegoś nowego. Zakochałam się w wyglądzie Twojego bloga! :) Jest prześliczny <3 Livresland.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJakoś tak nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńNie lubię książek historycznych, ale po przeczytaniu twojej recenzji uznałam, że warto je czytać. Niedługo rozejrzę się za jakąś pozycją. Raczej nie będzie to opisana przez ciebie "Król, królowa i królewska faworyta", głównie ze względu na to, że jest na podstawie serialu, którego nigdy w życiu nie widziałam. Ale coś na pewno się znajdzie... Masz piękny wygląd bloga <3 Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńW najbliższym czasie na moim blogu panować będą książki historyczne, w tym właśnie i ta książka. Mam nadzieję, że przypadnie mi również do gustu. Serial oglądałam i podobał mi się do tego stopnia, że teraz do niego wróciłam.
OdpowiedzUsuńz chęcią bym przeczytała, lubię wielowątkowe książki.
OdpowiedzUsuńOho ho! Widzę coś dla siebie! Moja tematyka, więc z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuń