my heaven of books

środa, 3 kwietnia 2013

(43). Marta Dąbkowska - Sevile. Magia i Miłość



Autor: Marta Dąbkowska
Tytuł: Sevile. Magia i miłość
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 176
Moja ocena: 6/10

„SEVILE. Magia miłość” to paranormalny romans dla tych, którzy mają dość bezbronnych księżniczek ratowanych przez dzielnych rycerzy. Czas odwrócić historię i poznać nietypową kobietę, dbającą o życie nieporadnego mężczyzny.

Selena jest sevilem. Istotą z innego wymiaru wtrącającą się w życie ludzi. Zostaje jej powierzona odpowiedzialna misja – zniszczenie naukowca, który jest coraz bliżej prawdy i odkrycia tajemnicy sevili. Ciężko jest jednak zrealizować plan, gdy dostaje się ciało człowieka, którym nie umie się posługiwać. Dziewczyna, prócz nowych doznań i emocji, będzie musiała zmierzyć się z silnym uczuciem do swojego celu. Wie, że go kocha. Wie, że musi go zabić. Czy będzie umiała połączyć te dwie opcje?


Od początku zaintrygował mnie romans paranormalny o tytule "Sevile. Magia i miłość" autorstwa Marty Dąbkowskiej. Piękna okładka i intrygujący opis - czego chcieć więcej?
"Przeszłam przez długi oświetlony korytarz prowadzący do sali tronowej. Dookoła latały jakieś małe stworki i zewsząd dobiegał ich cichutki śpiew."
Główną bohaterką jest sevilka, zuchwała Selena. Istoty te mają za zadanie wtrącać się w życie śmiertelników. Selena otrzymuje od swojego władcy, Vincenta wymagające zadanie - ma powstrzymać rozwój badań naukowych dwudziestoośmioletniego Daniela Torresa, nieważne jest w jaki sposób to zrobi. Już wtedy wiedziała, że przysporzy jej ono wiele problemów, nie miała jednak pojęcia jak wiele... Selenę i Daniela niespodziewanie połączyło uczucie, komplikując tym samym zadanie sevilki, a Vincent nie należy do pobłażliwych władców...
"Sevile zamieszkują przestrzeń, której jeszcze nikomu nie udało się zobaczyć ani zbadać. To sfera między Niebem a Piekłem, tuż nad Ziemią. Z tej perspektywy możemy spokojnie obserwować poczynania ludzi. No i cóż poradzić, że czasem lubimy wtrącać się w człowiecze życie."
Księgarnie obecnie roją się od książek z gatunku paranormal romance, który zdecydowanie czyta mi się najprzyjemniej. Co zatem odróżnia tę książkę? Z pewnością jest to nieprzeciętny pomysł, sevilów w końcu do tej pory jeszcze nie było. Minusem tej lektury jest szybki, a niemalże błyskawiczny postęp akcji, nie pozwoliło to czytelnikowi na "wdrożenie" się w opowieść. "Sevile. Magia i miłość" uważam za udany debiut. Jest to przyjemna, lekka i niezobowiązująca książka na jeden wieczór.


Wyzwania, w których recenzja bierze udział:
CZYTAM FANTASTYKĘ, PARANORMAL ROMANCE.

8 komentarzy:

  1. Lubię czasem się "rozerwać" wieczorem, popijając herbatę i czytając jakąś niezobowiązującą książkę. Myślę, że "Sevile. Magia i miłość" byłaby właśnie odpowiednią książką na taki moment. Jeśli nadarzą się wolne fundusze, muszę koniecznie rozejrzeć się za tą książką - wydaje się być ciekawa :-)
    Pozdrawiam.

    im-bookworm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej nie dla mnie, paranormal romance mnie nudzi i to bardzo... A zbyt szybko postępująca akcja też plusem nie jest, więc podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Opis wydaje się dość ciekawy i intrygujący, jak na polskie możliwości w tym gatunku. Jako, że to książka, że tak powiem blogującej koleżanki po fachu z chęcią bym ją przeczytała.
    Wspomnieć jeszcze muszę, że książki polskich autorów z tego gatunku na pewno sprzedawałyby się lepiej, gdyby oprawa graficzna była na poziomie. Bo skoro można robić dobre zagraniczne okładki, to czemu nie polskie?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka raczej nie w moim guście, więc ją sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie tego typu istot jeszcze nie spotkałam w żadnej książce. Przyjrzę się jej zatem bliżej :)


    ps recenzja dodana do wyzwania

    OdpowiedzUsuń
  6. Droga Rosemarie
    Z całego serca dziękuję Ci za pierwszą recenzję mojej książki. Jest to mój debiut, więc minusy oczywiście są i sama zauważyłam zbyt szybko postępującą akcję. Mam nadzieję, że moje następne książki będą o sevilski wymiar lepsze :)
    Pozdrawiam
    MArta Dąbkowska

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi nawet ciekawie, więc może się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń