Autor: Piotr Kołodziejczak
Tytuł: Puść mnie już
Wydawnictwo: Borgis
Liczba stron: 196
Moja ocena: 7/10
Tytuł: Puść mnie już
Wydawnictwo: Borgis
Liczba stron: 196
Moja ocena: 7/10
Dla innych są
wzorem idealnej pary, lecz życie układa własne scenariusze.Ewelina jest
młodą, zadbaną kobietą. Jej mąż Rafał to dobrze zapowiadający się
architekt. On robi karierę. Ona pracuje, ale o karierze nie myśli.Dla
niej liczy się tylko Rafał i wspólnie spędzone wieczory. Pewnego dnia w
ich związku pojawia się pierwsza rysa, a wkrótce kolejne... Ewelina
zapatrzona w Rafała jak w lustro za wszystko, co złe wini wyłącznie
siebie. W końcu zaczyna sobie zdawać sprawę, że trwa w związku
toksycznym. Postanawia walczyć o swoją godność, wyzwolić się i żyć także
dla siebie...
"Puść już mnie" to historia kobiety po przejściach - Eweliny. Dla zwykłego obserwatora wydaje się, iż wiedzie ona zwyczajne życie, jednak po głębszym przyjrzeniu okazuje się, iż jest ono pełne zawiłych relacji... Główna bohaterka ma własną firmę przejętą po swojej matce i prowadzi ją wraz z Basią, Renatą i Wandą. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nie ma w niej żadnych mężczyzn... Ewelina bowiem darzy ich wielką nienawiścią, która swój początek wzięła z nieudanego i toksycznego małżeństwa.
Piotr Kołodziejczak ciekawie skonstruował swoją książkę, wplatając w nią interesujące wątki poboczne, co pozwala na samodzielne domyślanie się zakończenia. Ewelina opowiada czytelnikowi o swojej przeszłości, a konkretnie o rysach na swoim pozornie idealnym związku z Rafałem. Wydają się być perfekcyjnym małżeństwem, jednak okazuje się, że do ideału jest im bardzo daleko. Główna bohaterka poświęciła swoją karierę, nie realizując się zawodowo dla swojego męża, aby to on mógł zadbać o swój rozwój, podczas gdy ona zajmuje się przyziemnymi obowiązkami. Nie wybrzydzała, nie narzekała, a nawet przepraszała, kiedy to jej partner na przeprosimy w najmniejszym stopniu nie zasłużył.
"W zasadzie, jak bardzo się postarać, to można wybaczyć niemal wszystko, również takie rzeczy, co do których nigdy wcześniej nie mielibyśmy wątpliwości, że nie podlegają moralnej amnestii."
Podczas czytania "Puść już mnie" niekiedy otwierałam oczy szeroko ze zdziwienia. Autor kobiecą psychikę opisał w bardzo trafny sposób! Okazał on wielkie zrozumienie, a przede wszystkim szacunek kobietom, które zajmują się domem, a przecież bardzo często płeć przeciwna nie uważa tego za ciężką pracę, całkowicie niesłusznie!
"Puść już mnie" to lektura ciekawa i wciągająca, okraszona drobnym poczuciem humoru. Okazała się ona bardzo przyjemną i interesującą książką, z której także dużo można wyciągnąć. Nie warto trwać w toksycznym związku, życie mamy jedno i jak najbardziej musimy z niego korzystać! Historia opisana przystępnym językiem przez Piotra Kołodziejczaka to przede wszystkim opowieść, która może się przydarzyć w życiu każdemu. Właśnie przez ten aspekt swojej realności bardzo mi się spodobała, bo wiedziałam, że czytam coś prawdziwego, a nie fikcję. Serdecznie polecam!
WYZWANIA:
PIERWSZE SŁYSZĘ!
WYZWANIA:
PIERWSZE SŁYSZĘ!
Czuję się zaintrygowana :)
OdpowiedzUsuńja sobie odpuszczę, nie moja tematyka ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja
OdpowiedzUsuńChyba raczej nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe, choć bije prostotą. Mam nadzieję, że mnie zaintryguje, jeśli uda mi się do niej dotrzeć :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie zaintrygowała mnie .. Może to tylko takie pierwsze wrażenie, ale na razie raczej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPoczucia humoru w ksiazkach nigdy za wiele
OdpowiedzUsuńCoś kiedyś czytałam o tym autorze, ale nie zainteresowały mnie jego ksiązki. W tym przypadku mam mieszane uczucia : plus za idealne opisanie kobiecej psychiki, jak to ujełaś :) Rzadko się zdarza, aby facet coś takiego trafnie opisał.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora, ale widzę coraz więcej recenzji jego powieści, więc możliwe, że skuszę się.
OdpowiedzUsuńHm.. Jakoś nie szczególnie mnie zainteresowała. Raczej nie sięgnę po nią...
OdpowiedzUsuńJak najbardziej zachęcona! :)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie zainteresowała. :)
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że w jej małżeństwie była stosowana przemoc fizyczna jak i psychiczna. Ostatnio zaczęłam czytać takie książki, więc możliwe, że i tą przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja. Ja tam w rodzinie mam taki przypadek - toksycznego związku, więc sama mogłabym napisać coś podobnego. Książkę sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńKurczę, nie wiem czy przeczytać, zapowiada się ciekawie, ale nie wiem czy jestem gotowa pakować się emocjonalnie w coś takiego.
OdpowiedzUsuńTematyka zupełnie nie moja więc chyba sobie ją daruję ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że to raczej nie moje klimaty, ale brzmi jednak dość ciekawie, więc kto wie, może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńInteresująca recenzja!
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie! Autor porusza bardzo aktualny temat! mam nadzieję, że ta książka będzie w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńLubię tego typu ksiązki, więc bardzo chętnie przeczytałabym! :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, lubie takie ksiazki. : )
OdpowiedzUsuń