Autor: Izabela Janczarska
Tytuł: Zaklinacz dusz
Wydawnictwo:
Studio Astropsychologii
Wydawnictwo:
Studio Astropsychologii
Liczba stron: 216
Moja ocena: 7/10
Moja ocena: 7/10
Czy człowiek ma duszę? Co się z nią dzieje gdy ciało umiera? Wszyscy w ciągu życia zadają sobie takie pytania. Autorka, podobnie jak serialowa zaklinaczka dusz Melinda Gordon uważa, że dusza jest nieśmiertelna i nieustannie się doskonali.
Dusze świadomie lub nie, czasami nie mogą lub nie chcą odejść. Autorka opisuje własne doświadczenie z ich przeprowadzania w zaświaty. Prze wiele lat wykorzystując rytuały i modlitwy, wspólnie z Tomaszem Stefanem Gregorczykiem, znanym radiestetą, pomaga duszom przejść na Drugą Stronę, aby mogły dalej się rozwijać. Tę umiejętność uważa za dar i zaszczyt. Otacza ją wdzięczność ze strony odprowadzanych, jak i pozostających na ziemi ich bliskich, którzy od tej chwili są spokojni, że wreszcie zmarli zaznają spokoju.
Jeśli wokół Ciebie dzieją się „dziwne” rzeczy i nie potrafisz tego wyjaśnić, to prawdopodobnie ktoś Tobie bardzo bliski szuka pomocy. Może chce przekazać Ci coś ważnego, czego nie zdążył zrobić za życia. Po lekturze tej książki będziesz wiedział co robić w takiej sytuacji. Możesz też liczyć na Izabelę Janczarską, która z pokorą i zrozumieniem pomoże Tobie i bliskim. Otwórz się na wszystkie światy wokół siebie.
Izabela Janczarska to polska autorka, która jest fizjoterapeutą i magistrem ekonomii, a oprócz tego zaklinaczką dusz. Uczestniczy w wydarzeniach, których nauka nie jest w stanie pojąć. Posiada ona bowiem dar porozumiewania się z duszami i pomaga im przejść na Drugą Stronę.
Nie jestem osobą sceptycznie nastawioną do wszelkich duchowych spraw. Wiem, że istnieją rzeczy, które ciężko udowodnić, a co za tym idzie - ciężko jest w nie uwierzyć. Wciąż są to obszary niezbadane przez człowieka. "Zaklinacz dusz" pozwolił mi więc lepiej zrozumieć tematy, które mnie fascynują, ale zarówno i przerażają. Co się dzieje z człowiekiem, gdy umrze? Ludzie potrzebują wiary, chcą bowiem wiedzieć, że czeka ich coś po śmierci.
"Gdy po drugiej stronie będziemy analizować przeżyte wcielenie, sami wyciągniemy odpowiednie wnioski i w przyszłości nie popełnimy już tego samego błędu."
Izabela Janczarska w "Zaklinaczu dusz" opisała swoje doświadczenia w przeprowadzaniu duchów. Przyznaję, że czytałam je z niekrytą fascynacją, ciekawa każdej nadchodzącej strony. Autorka przedstawia wiele dowodów, które świadczą o istnieniu duchów, co przeczy wszelkiej logice. Jej doświadczenia są opisane prostym, nieskomplikowanym językiem, a przy tym są skrupulatne i łatwe do zrozumienia. Lekturę tę czyta się bardzo płynnie dzięki krótkim rozdziałom, wręcz błyskawicznie, poza tym zmusza ona do myślenia i wyciągania własnych wniosków. Po jej przeczytaniu nasuwają się rozmaite pytania, sądzę więc, że jej zamierzenie zostało spełnione. "Zaklinacz dusz" polecam osobom, które interesują się wszelkimi nadnaturalnymi zdarzeniami, z pewnością będzie to przyjemnie spdzony czas!
mnie takie.. prawdziwe paranormalne zdarzenia przerażają, nie fascynują. głównie tą swoją prawdziwością. wierzę w Raj, może trochę w reinkarnację, ale nie w duchy, pozostanie duszy na Ziemi. to mnie przeraża, a ja za strachem (nie pomyl tego z adrenaliną) nie przepadam...
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawa pozycja :)
OdpowiedzUsuńWierze w duchy, więc przerażają mnie takie książki. I jeszcze z doświadczeń kogoś. Brrr. Potem nie mogę zasnąć. Ale i tak sięgnęłabym po tą książkę na przekór wszystkiemu :)
OdpowiedzUsuńczytałam książkę... zła nie była, ale jestem osbą mocno stąpającą po ziemi, i nie łatwo mnie przekonać do takich zjawisk.
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie takie tematy, duchy, zjawiska paranormalne to zdecydowanie cos dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tym razem podziękuję. Książka z pewnością by mnie zainteresowała, lubię takie pozycje, ale staram się w miarę możliwości unikać takich... dziwnych książek.
OdpowiedzUsuńPóźniej mój mózg niezdrowo pracuje.
Pozdrawiam i zapraszam:
im-bookworm.blogspot.com
Zapraszam na mój konkurs : http://pieknoczytania-recenzje.blogspot.com/p/konkurs_4386.html
OdpowiedzUsuńPierwsze co mi się rzuciło w oczy to cudowna, magiczna okładka.
OdpowiedzUsuńW tego typu zjawiskach jest coś z fantastyki, dlatego gdyby książka trafiła w moje ręce, pewnie bym ją przeczytała - z czystej ciekawości.