my heaven of books

wtorek, 8 stycznia 2013

(10). Amanda Hocking - Przywrócona

  
 
Autor: Amanda Hocking
Tytuł: Przywrócona
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 304
Moja ocena: 6/10

Wendy, następczyni tronu królestwa, musi poślubić księcia Vittra. To jedyny sposób, żeby ocalić Trylle przed ich śmiertelnym wrogiem i zapobiec krwawej wojnie z niepokonanym przeciwnikiem. Lecz myśl o tym, że przyjdzie jej opuścić miejsce, które stało się jej domem, jest nie do zniesienia…
Pożegnała się już ze swoją pierwszą miłością, czy teraz przyjdzie jej poświęcić drugą? Czy będzie musiała wyrzec się uczucia do Lokiego, tak jak wcześniej wyrzekła się miłości do Finna? Czy czeka ją najtrudniejszy wybór: z którym z nich zostanie na zawsze…

Jeśli tylko ich magiczny świat ma przed sobą jakieś „na zawsze”. Przyszłość Trylli leży w rękach Wendy – pod warunkiem że odważy się o nią walczyć…
"Przywrócona" to trzecia, z zarazem ostatnia część przygód Wendy. Jej poprzednie części to "Zamieniona" i "Rozdarta". 
„Nie rób wszystkiego, co mówi ci serce, ale go słuchaj. Czasami ma rację.”
Muszę przyznać, że czytanie tej serii pomimo jej mankamentów, sprawiło mi przyjemność. Nie jest pozbawiona wad, ale w większości przypadkach staram się, aby nie przyświecały mi one zalet.
Najpierw parę słów o serii. Mamy oto niebanalną historię siedemnastoletniej dziewczyny imieniem Wendy, która jest córką odwiecznie walczących ze sobą królestw: Trylli i Vittry. O ile Elora - matka dziewczyny pokazała swoją ludzką, matczyną stronę, to Oren wciąż pozostał egoistycznym, pozbawionym uczuć królem.
Autorką tej serii jest młoda Amanda Hocking, ale oczywiście wiek nie gwarantuje, że książka będzie beznadziejna. Fakt, serii "Trylle" daleko do innych, lepiej napisanych, jednak wciąż szczerzę mogę powiedzieć, że spodobała mi się na tyle, że sięgnęłam po kolejne części.
Wendy - główna bohaterka jest dla mnie zaskoczeniem, nie spodziewałam się, że ją polubię, a jednak tak się stało! Jest odważną dziewczyną, która poświęca całą siebie, a nawet swoją miłość dla dobra królestwa, a jej poddani nie zawsze okazywali jej za to wdzięczność.
Mamy też Lok'iego i Finn'a. Wciąż nie zdecydowałam, którego wolę bardziej. Nie spodobało mi się to, w jaki sposób autorka zagrała na naszych uczuciach. Do końca spodziewałam się, że mimo wszystko będzie tak, jak przewidziałam. I nie było.
Brakowało mi czegoś więcej, mimo wszystko. Istnieje pięć plemion, a my poznaliśmy tylko dwa: Trylle, czyli lisy oraz Vittrę, czyli tygrysy.
Uważam, że można byłoby to wszystko poprowadzić w innym, ciekawszym kierunku.
Moment kulminacyjny tej książki to dosłownie parę ostatnich stron. Nie spodobało mi się to. Uważam, że napięcie należy budować stopniowo, a tutaj tego zabrakło.
Z czystym sumieniem oceniam "Przywróconą" tak samo jak poprzednie części, czyli na 4, ponieważ nie za bardzo odstają od siebie poziomem. Zakończenie niezłe, ale zawsze mogło być lepiej. "Trylle" to przyjemna seria, którą bardzo szybko można przeczytać, nawet dla bardzo opornego czytelnika. :) 

1 komentarz:

  1. słyszałam o serii, jednak nie miałam na nią ochotę... i wciąż nie mam.

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń