my heaven of books

sobota, 16 lutego 2013

(27). Przedpremierowo: Rebecca Serle - Kiedy byłeś mój


 
Autor: Rebecca Serle
Tytuł: Kiedy byłeś mój
Wydawnictwo: Literackie
Liczba stron: 320
Moja ocena: 8/10
Któż nie zna historię Romea i Julii, kochanków skazanych na potępienie? Ale czy ktoś pamięta Rosaline, kuzynkę Julii, a zarazem pierwszą miłość Romea. To z nią Romeo pragnął spotkać się na przyjęciu u Kapulettich i to właśnie wtedy na scenie pojawiła się Julia. Dla jednych rozpoczął się romans, dla innych - Rosaline - zaczęła się tragedia.
Nieprawda. Julia nie była słodką, niewinną dziewczyną, rozdartą wewnętrznie wyrokiem przeznaczenia. Doskonale wiedziała, co robi. Kłopot w tym, że Szekspir nie miał o tym pojęcia - amerykańska pisarka Rebecca Serle proponuje inną wersję losów kochanków. Jej powieść to trawestacja dramatu Williama Szekspira. Porzucona kobieta przedstawia w niej swoją wersję wydarzeń.
Historia zakochanych zostaje przeniesiona do czasów współczesnych. Rosaline i Rob, bohaterowie powieści "Kiedy byłeś mój", to typowi nastolatkowie, którzy uczą się razem w szkole średniej na Zachodnim Wybrzeżu USA. Od zawsze łączy ich przyjaźń, która z czasem przeradza się w znacznie głębsze uczucie. Gdy dochodzi między nimi do pierwszego pocałunku, do miasta wprowadza się Juliet - kuzynka Rosaline, jej dawna przyjaciółka, która teraz staje się jej wrogiem. Robi wszystko, żeby zbliżyć się do Roba. Jest piękna i szalona... Gdy grozi samobójstwem, Rosaline zaczyna się martwić nie tylko o serce Roba, ale też o jego życie.
 

Romeo Monteg i Julia Kapulet są to kultowi już bohaterowie dramatu Williama Szekspira. Nie ma osoby, która nie słyszałaby o romantycznej a zarazem tragicznej historii dwóch kochanków. Jesteście ciekawi jak wyglądałaby ta historia dzisiaj? W takim razie zapraszam do przeczytania recenzji "Kiedy byłeś mój" Rebeccy Serle.
"Na zewnątrz jest ciemno i kiedy tańczymy, papierowe lampiony rzucają na dziedziniec smugi światła. Czuję się jak na olbrzymiej huśtawce w parku rozrywki: świat pędzi przed siebie milion kilometrów na minutę, lecz ja jestem całkowicie zanurzona w jednej chwili."
Najpierw parę słów o książce. Główną bohaterką jest Rosaline Caplet, która uczęszcza do ostatniej klasy szkoły średniej. Dziewczyna mieszka ze swoimi rodzicami: matką niespełnioną aktorką oraz ojcem, który jest wykładowcą historii na miejscowym uniwersytecie. Nastolatka ma dwie, całkowicie oddane jej przyjaciółki: Charlie oraz Olivię. Wszystkie trzy uczęszczają do szkoły w San Bellaro, małej miejscowości na Zachodnim Wybrzeżu USA  i są zaliczane do osób popularnych. Jednak w życiu Rosie jest jeszcze ktoś... Rob, chłopak, z którym przyjaźni się od małego i z którym wielką, niespodziewaną falą połączyło ją uczucie. I kiedy wszystko zaczyna być na coraz lepszej drodze, w miasteczku pojawia się jej kuzynka Juliet, która nienawidzi Rosaline. Dosłownie. Problem w tym, że dziewczyna nie wie czym sobie na to zasłużyła. Wszystko zaczyna się coraz bardziej komplikować, gdy Juliet okazuje się osobą zdolną do wszystkiego w imię miłości...
"Mam przed sobą milion możliwości. Wieczór rozpościera się przede mną jak ocean. Rozległy, bezkresny. Mogłabym się w nim unosić już zawsze."
"Kiedy byłeś mój" jest debiutancką powieścią Rebeccy Serle, której prawa do ekranizacji zostały już wykupione. Większość z nas zachwyca się historią "Romeo i Julii", ale niewielu zastanawiało się nad tym, co było przed samą Julią. O tym, komu Romeo złamał serce. Akcja jest przemyślana i wartka, a prosty język sprawia, że wręcz ciężko się od niej oderwać. Po przeczytaniu tej książki natychmiast nasuwają się refleksje i pytania, czy naprawdę warto jest budować swoje szczęście na czyimś nieszczęściu? I czy w ostatecznym rozrachunku takie szczęście okaże się warte poniesionych strat? "Kiedy byłeś mój" czytałam jednym tchem, ciekawa każdych nadchodzących aktów i scen, na które podzielona jest książka. Zdecydowanie polecam i uważam, że jest to obowiązkowa lektura po przeczytaniu "Romea i Julii."

10 komentarzy:

  1. Brzmi wspaniale! Uwielbiałam wczytywac się w sceny Romea i Julii! Chyba przeczytam te książkę, którą tutaj opisujesz!
    Pozdrawiam serdecznie!


    http://misiayou97.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaintrygowałaś mnie :)
    Z chęcią przeczytałabym tę pozycję ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka zapowiada się świetnie, z chęcią po nią sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Romea od zawsze nienawidziłam, za tą jego głupotę, porywczość.
    Mam nadzieję, że Rob nie jest identyczny! ;o
    Książka na pewno jest oryginalna, może kiedyś się na nią skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. "Romea i Julię" bardzo lubię, dlatego z chęcią sięgnę po "Kiedy byłeś mój":) Wydaje się pozycją ciekawą i na pewno intrygującą, ze względu na przedstawienie akcji oczami Rosaline:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam "Romeo i Julię" przepiękny utwór Zauważyłam, że Szekspir lubi chyba dramatyczne zakończenia? Właśnie szukałam jakiejś fajnej książki do przeczytania i znalazłam ją u Ciebie - dzięki! A ja zapraszam na konkurs w którym do wygrania voucher 30$ na wybrana parę okularów ;)

    http://no-more-surprises.blogspot.com/2013/02/firmoo-giveaway.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawe podejście do tematu :) muszę przeczytać! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że to może być bardzo ciekawa książka, z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi całkiem interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam, popraw sobie, one się Caplet nazywały, a nie Capulet ;)

    OdpowiedzUsuń