Autor: Alexandra Adornetto
Tytuł: Hades
Wydawnictwo: Bukowy las
Liczba stron: 400
Moja ocena: 8/10
Wydawnictwo: Bukowy las
Liczba stron: 400
Moja ocena: 8/10
Bethany Church jest aniołem. Przysłano ją na ziemię, aby powstrzymać siły ciemności. Choć miłość do ziemskiego chłopca, Xaviera Woodsa, nie była częścią planu, więź pomiędzy nim a Beth jest niezwykle silna. Lecz ani to uczucie, ani opieka dwójki archaniołów, Gabriela i Ivy, nie zdołają uchronić Beth przed diabelskim podstępem, który zawiedzie ją wprost do piekła. Znany z poprzedniej części demon, Jack Thorn, zażąda za jej uwolnienie zapłaty, która nie tylko zniszczy samą Bethany, lecz także kosztować może życie jej bliskich.Opowieść, którą Alexandra Adornetto rozpoczęła w entuzjastycznie przyjętym Blasku, powraca wśród wartkiej, pełnej niespodziewanych zwrotów akcji. Anioły zmuszone będą stawić czoła demonom, a potęga miłości wystawiona zostanie na próbę.
"Hades" to kontynuacja "Blasku" autorstwa Alexandry Adornetto. Sięgając po nią byłam pełna dobrych przeczuć, bo zazwyczaj drugie części książek okazują się lepsze od pierwszych. Autorki mają okazję do poprawy swoich błędów i na szczęście, pani Adornetto udało się to świetnie.
„Ziemia była dla mnie niedostępna, powrót do nieba niemożliwy, a w piekle mnie nie chciano. Prawdopodobnie odejdę w nicość tak jakbym nigdy nie żyła.”
Najpierw parę słów o książce. Archanioł Gabriel, uzdrowicielka Ivy oraz anielica Bethany zostali zesłani na ziemię, do miasteczka o nazwie Venus Cove. Ich głównym zadaniem była walka ze złem żyjącym w małej mieścinie. Jak się okazało, akcja się skomplikowała, ponieważ Bethany poznała chłopaka imieniem Xavier i się w nim... zakochała. Od tamtej pory powiedzenie, że akcja się "skomplikowała" byłoby niedopowiedzeniem.
„- Ale ja pana kocham. - Jeśli tak sądzisz, to znaczy, że nie wiesz czym naprawdę jest miłość. Ona wymaga wzajemności.”
Akcja w "Hadesie" jest mocno zarysowana, pełna tajemniczości i napięcia, czyli tego, czego brakowało w pierwszej części. Przez splot dziwnych zdarzeń anielica Bethany ląduje w piekle, gdzie musi przeżyć. W pierwszej części siłą napędową książki była cukierkowa miłość Bethany i Xaviera, a w drugiej akcja jest mroczniejsza i bardziej zaskakująca. Warto też dodać, że akcji daleko było do przewidywalnej, bo wręcz kipiała napięciem, przez co oderwanie się od lektury było prawdziwą torturą. Spodobała mi się również wizja piekła według Alexandry Adornetto i uważam, że autorka świetnie odzwierciedliła jego klimat.
Podsumowując. "Hades" jest kontynuacją na jaką liczyłam i polecam ją wszystkim, u których pierwsza część wywołała niedosyt.
jeszcze nie czytałma tej ksiażki... Ale zapowioada się fascynujaco. :p
OdpowiedzUsuńDziękuję za podrzucenie linka do recenzji :)
OdpowiedzUsuńDodałam do wyzwania.
pozdrawiam serdecznie!
Ciekawa recenzja, ale niestety to nie moje klimaty. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSkoro w "Hadesie" wreszcie dostanę swoją akcję, to cieszę się, iż książka już leży na mojej półeczce ;)
OdpowiedzUsuńmam ochotę na Blask, zapowiada się ciekawie :D
OdpowiedzUsuńNie przepadam za książkami w których występują anioły, więc jeszcze się zastanowię nad tą pozycją ;)
OdpowiedzUsuńOkładka jest cudna, dodatkowo mroczny klimat bardzo mnie zachęca do zapoznania się z tą serią. Rozejrzę się za pierwszą częścią ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta seria i chciałbym w najbliższym czasie zacząć ją czytać :)
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu poluję na pierwszy tom :) dobrze, że kolejna część tez wypada dobrze:)
OdpowiedzUsuńZbieram się do tej książki już od pewnego czasu. Słyszałam że druga cześć jest lepsza i mam nadzieje że się nie zawiode.
OdpowiedzUsuń