my heaven of books

piątek, 6 grudnia 2013

Serialowy kącik: Gotowe na wszystko, sezon 1

Pamiętacie, że kilka miesięcy temu na moim blogu powstał "Filmowy kącik", w którym miałam luźno recenzować obejrzane filmy i seriale? Przyznaję, że całkowicie go zaniedbałam. Obiecuję jednak poprawę, a na jej dowód przychodzę do Was z moimi spostrzeżeniami na temat hitowego, zakończonego w 2012 roku serialu, po ośmiu latach emitowania. Mowa oczywiście o "Gotowych na wszystko".
http://www.chlomo.org/chan/movies/src/1364082567641_desperate-housewives-poster.jpg

Głównymi bohaterkami "Gotowych na wszystko" jest pięcioro "zdesperowanych" mieszkanek Fairview, a konkretnie jego ulicy - Wisterii Lane. Każda z nich jest inna, ale na swój zabawny sposób kobiety uzupełniają się. Susan Mayer jest ilustratorką bajek dla dzieci, rozwódką i matką nastoletniej córki. Lynette Scavo jest zapracowaną matką kilkorga dzieci. Gabrielle Solis jest piękną i zgrabną mężatką, która była niegdyś modelką. Bree Van De Kamp jest idealną poukładaną gospodynią domową. Każda z nich wiedzie sielskie życie, a przynajmniej tak się wydaje z pozoru, bowiem jak każdy mieszkaniec Wisterii Lane skrywają one swoje własne sekrety. Mała społeczność wydaje się wychodzić z założenia, że czegoś nie widać, tego nie ma, a najważniejsze jest, aby dobrze umieć ukrywać swoje "brudy".

Motywem napędowym fabuły pierwszego sezonu jest śmierć jednej z przyjaciółek czwórki kobiet, Mary Alice Young. Główne bohaterki pragną za wszelką cenę poznać powód, dla którego szczęśliwa dotąd mężatka i matka miałaby popełnić samobójstwo.

Nie będę tutaj ściemniać, że serial od początku mnie urzekł. Bo tak nie było. Sielski klimat, bogate rodziny z pięknymi domami to raczej nie jest moja bajka. Jednak nasłuchałam się tyle dobrego o "Gotowych na wszystko", że po prostu musiałam się przekonać, co jest tak czarującego w tym serialu. I powiem Wam, że przekonałam się o prawdziwej magii kryjącej się za tą produkcją.

Pierwsze dziesięć odcinków jakoś obejrzałam, w sumie obojętna, bez jakiegoś wielkiego zaangażowania, chociaż od razu polubiłyśmy się z głównymi bohaterkami. Ich kreacja jest powalająca i dosłownie to mam na myśli. Są tak śmiesznie różne od siebie, a mimo to potrafią się ze sobą dogadać i zwyczajnie się przyjaźnią (raz w tygodniu zawsze spotykają się na partyjce pokera, która jest idealnym momentem do plotkowania). Dobra, a teraz wchodzimy w drugą połowę sezonu pierwszego i... totalna bajka, tak się wciągnęłam, że nie chciałam iść czytać, uczyć się ani robić cokolwiek innego.

"Gotowe na wszystko" to serial dla każdego, przedział wiekowy wydaje się tutaj nie obowiązywać. Produkcja ta niesamowicie wciąga, dosłownie pochłania się odcinek za odcinkiem. Mroczne sekrety wcale nie są tak łatwe do rozszyfrowania jak się wydaje. Wszystko to jest zapakowane w bajkowy klimat, chwilami rozbrajające i zabawne dialogi oraz genialny dobór obsady. Polecam, a tymczasem ja wracam do sezonu drugiego.:)

Moja ocena: 8/10

11 komentarzy:

  1. Mój kolega jest wielkim fanem tego serialu, jednak ja nie przepadam za oglądaniem czegokolwiek, a gdy to robię to naprawdę czymś mnie ten serial/film zainteresował. :) "Gotowe na wszystko" - jakoś nie czuję chęci obejrzenia :) Miłego oglądania drugiego sezonu :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsze 3 sezony są najlepsze! To chyba był mój pierwszy serial, później to już poszło lawinowo :) Muszę sobie kiedyś odświeżyć, bo to dobre parę lat już i pamiętam tylko ogólny zarys.
    A przy okazji pozwolę sobie zaprosić do siebie, na konkurs! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś zaczęłam oglądać ten serial, ale nie spodobały mi się bohaterki i szybko przestałam. Jakoś nie odpowiadał mi też klimat. ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie zamierzam zacząć pierwszy sezon :) Kiedyś obejrzałam kilkanaście odcinków, przypadkiem trafiając na nie w telewizji i bardzo mi się podobały.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam, po prostu uwielbiam ten serial :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy leciał w TV namiętnie go oglądałam. Kiedyś do niego wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam ten serial ! Oglądałam go już parę razy ;) ale sezon pierwszy teraz omijam, twn jeden mi się nie podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam ten serial ! Oglądałam go już parę razy ;) ale sezon pierwszy teraz omijam, twn jeden mi się nie podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widziałam parę odcinków na wyrywki parę lat temu, ale jakoś mnie nie zaciekawił ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Obejrzę kilka odcinków i sprawdzę, czy mnie zaciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gotowe na wszystko, to był po prostu świetny serial. Obejrzałam wszystkie sezony. Szkoda, że już się skończył...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń