my heaven of books

środa, 23 października 2019

Samantha Young - "Żyj szybko, kochaj głęboko"


Autor: Samantha Young
Tytuł: Żyj szybko, kochaj głęboko
Wydawnictwo: Burda Publishing House
Liczba stron: 356
Gatunek: romans


Charley i Jake byli kiedyś w sobie szaleńczo zakochani. Obiecali sobie, że nigdy się nie rozstaną. Stało się jednak inaczej. Wszyscy powtarzali im, że to pierwsza miłość, a rzadko która ma okazję przetrwać. Przez splot niefortunnych zdarzeń rozstali się. Jednak pewnego dnia ich ścieżki ponownie się krzyżują... Tym razem oboje spotykają się w innym kraju, dokąd wyjeżdżają na studia. Ich ponowne spotkanie rozbudza dawne uczucia, a także sprawia, iż wychodzą na wierzch ich dawne animozje i powód rozstania. 
Czy ich niegdyś piękna i niewinna miłość przeminęła? Czy będą wstanie sobie wzajemnie wybaczyć przeszłość?

Samantha Young to jedna z moich ulubionych pisarek. Zawsze sięgam po jej książki z przyjemnością, ponieważ wiem, że mi się spodobają. "Żyj szybko, kochaj głęboko" to kolejna jej powieść, którą miałam okazję przeczytać. Niestety, ale moim zdaniem ta powieść jest najsłabsza ze wszystkich. Nie mam tutaj na myśli pomysłu, ponieważ ten jest całkiem dobry. Po prostu zabrakło mi w tej lekturze emocji, ciekawości, rosnącego napięcia, które sprawiłoby, że czytałabym tą powieść z wypiekami na twarzy, nie mogąc się wręcz oderwać od czytania. Niestety, ale "Żyj szybko, kochaj głęboko" pomimo swojej objętości, czytałam dosyć długo, bo aż przez tydzień. Ta historia po prostu w żaden sposób mnie nie zaciekawiła... a szkoda.

"Żyj szybko, kochaj głęboko" opiera się na nastoletniej miłości Charley i Jake'a. Wydarzenia z przeszłości przelatają się z teraźniejszością - w ten sposób autorka chce pokazać czytelnikowi co się stało, że bohaterowie się rozstali i jaki to ma wpływ na ich dzisiejsze życie. To bardzo interesujący zabieg, który wzbudza ciekawość i lekkie zaintrygowanie. 

"Żyj szybko, kochaj głęboko" to ciekawy romans o nastoletniej miłości i o tym, jak przeobraża się ona w dojrzałą miłość. Dla mnie jednak jako wielkiej fanki twórczości Samanthu Young nie okazała się aż tak świetna. Zabrakło mi w tym wszystkim emocji i napięcia. Być może stało się tak dlatego, że znam poziom tej pisarki i wiem, że stać ją na znacznie więcej. Na pewno sięgnę jednak po drugi tom - nie lubię niedokończonych historii.
Moja ocena: 6/10

2 komentarze: