my heaven of books

sobota, 14 marca 2015

Garth Nix - Sabriel

Autor: Garth Nix Tytuł: Sabriel (Stare Królestwo tom I) Wydawnictwo: Literackie Liczba stron: 356

"Sabriel" to pierwszy tom otwierający serię australijskiego pisarza Gartha Niksa. Oryginalnie została ona wydana w 1995 roku, w Polsce ukazała się w 2004 roku i na szczęście Wydawnictwo Literackie podjęło się wznowienia wydawania tego cyklu. W ubiegłym roku słyszałam o nim całkiem sporo i czułam coraz bardziej rozbudzającą się we mnie ciekawość. Nie potrafię sobie odpuścić lektury, w której cały świat fantastyczny zostaje stworzony od podstaw. A właśnie takiego zadania podjął się Nix...

Sabriel jest uczennicą Wywerley College, gdzie dorasta w bezpiecznym miejscu. Jest ona także jedyną córką maga Abhorsena. Pewnego dnia dowiaduje się ona, iż jej ojciec zaginął i postanawia za wszelką cenę go dowiedzieć się, co mu się stało i go odnaleźć. Aby to zrobić, będzie zmuszona opuścić Stare Królestwo i wybrać się na niebezpieczną podróż do Krainy Zmarłych...

"Sabriel" to nawet całkiem dobra książka. Nic jednak nie poradzę na to, że w czasie jej lektury najzwyczajniej w świecie czułam, że czegoś tutaj brakuje. Jakby to, co otrzymałam było niepełną historią. I właśnie to zaważyło na mojej końcowej ocenie odnośnie tego dzieła. Akcja choć dynamiczna, była jakby bez polotu, na próżno mogłam doszukiwać się napięcia towarzyszącego mi w czasie czytania, szybszego bicia serca. Co poszło nie tak? Przede wszystkim tworzenie świata fantastycznego od podstaw wymaga dużej precyzji od pisarza. A przynajmniej tak przypuszczam, bo w końcu nie jest łatwym zadaniem przelanie swoich wizji na coś materialnego. Tutaj jednak świat przedstawiony jawił mi się jako mało dopracowany i ukazany zbyt ogólnikowo. Zabrakło mi większej ilości opisów, dzięki którym mogłabym cały obraz porządnie sobie wyobrazić.

Czytelnik od samego początku zostaje wrzucony w wir wydarzeń i nazw, których nawet do końca nie rozumie. Pominę to jednak, przecież w tego rodzaju książkach nie wszystko jest podane na tacy. Szkoda, że później też nie jest lepiej. Nie wiem, czy to moja wina, czy może coś przeoczyłam, ale dosyć ciężko było mi połapać się w akcji, czy nazwach, które wydawały się istnieć tylko po to, aby dezorientować czytelnika. Dopiero gdzieś około dwusetnej strony wszystko zaczęło mi się klarować, ale... dlaczego tak późno? Ja naprawdę rozumiem, że to fantastyka, ale jednak wydaje mi się, że to leży w interesie pisarza, aby umieć trafić do odbiorcy, zaciekawić go. Garth Nix zaciekawił mnie swoją opowieścią praktycznie dopiero pod sam koniec, gdzie akcja została pociągnięta w naprawdę ciekawszym kierunku. Chciałbym, żeby całość była tak dobra, jak finał, wtedy oceniłabym ją inaczej. Widzę tutaj kolejny interesujący pomysł z niewykorzystanym potencjałem...

Bardzo zaskoczył mnie sposób ukazania nekromancji przez Nixa. Tak jakby autor sam nie zdawał sobie sprawy, z czym się mierzy. Podjęcie się tego tematu, żeby go nie zawalić na całej linii jest dosyć trudne. A u tego autora wizja osiemnastolatki mierzącej się ze Światem Zmarłych w ogóle do mnie nie przemówiła. Sabriel jest zbyt beztroska, naiwna, a zawód przez nią wykonywany jawi się jako coś nadzwyczaj prostego. A nie sądzę, że tak powinno być.

"Sabriel" nie porywa na kolana, odniosłam wrażenie, jakby "czegoś" zabrakło. Całość okazała się nijaka, zbyt schematyczna. Zabrakło mi tutaj wątków pobocznych, czy bardziej pełnokrwistych postaci. Nie zmienia to jednak faktu, że idealnie spełnia swoją funkcję - jest wciągającą (pomijając nudne fragmenty), ukazuje, że dobro zawsze zwycięża ze złem. I jakkolwiek oklepane by się to nie wydawało - lubię takie motywy. Pozwalają mi one pamiętać, że dobro istnieje. Seria Stare Królestwo z pewnością spodoba się czytelnikom, który poszukują chwili relaksu, nie gwarantuję jednak, czy spodoba się bardziej zaprawionym w boju czytelnikom. Podobno kolejne tomy są o wiele lepsze i cóż, niedługo znowu wniknę w świat wykreowany przez Niksa. Mam nadzieję, że będzie to o wiele bardziej emocjonujące spotkanie...
Moja ocena: 5/10

12 komentarzy:

  1. Ja własnie czytałam Clariel, też jestem rozczarowana. Świat Zmarłych - wielka porażka :<

    OdpowiedzUsuń
  2. Niemniej jestem bardzo ciekawa tej serii, a z każdą kolejną recenzję (nawet negatywną) moja ciekawość wzrasta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. to pisał facet wiec zabrakło emocji

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja pomimo minusów jestem ogromnie ciekawa tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam bardziej przychylną recenzję tejże książki, no cóż zastanowię się jeszcze nad nią.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda. Ostatnio planowałam przeczytać tą książkę. Ale skoro słaba książka to na pewno sobie nie kupię. Co najwyżej mogę poczekać aż będzie w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja mimo wszystko skusze się na serię ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. muszę po nią wreszcie sięgnąć.
    to niedorzeczne, że jeszcze jej nie przeczytałam, bo pomimo wad książka bardzo intryguje. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pewno dam szansę autorce, liczę, że jakoś połapię się w tych wszystkich nazwach, w końcu fantastyka to mój ulubiony gatunek. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń