Tytuł: Blizny
Wydawnictwo: YA!
Liczba stron: 358
Gatunek: literatura młodzieżowa
Nell Lamb nie ma najłatwiejszego życia. Jej ojcem jest alkoholik, jej siostra jest chora na raka., a matka opuściła rodzinę dawno temu. Dziewczyna jest poniekąd opiekunką swojej siostry, ponieważ jej ojciec jest zbyt pochłonięty religią i alkoholizmem, żeby spełniać funkcję głowy rodziny. Nell na co dzień towarzyszy tęsknota za matką, coraz trudniej także przychodzi jej zmaganie się ze swoimi codziennymi obowiązkami i opieką nad siostrą. Nastolatka czuje, że jej życie nie jest naprawdę jej... Ojciec zabrania jej naprawdę wielu rzeczy.
Pewnego i przypadkowego dnia Nell poznaje tajemniczego Lukasa. Chłopak od samego początku wydaje jej się bardzo zagadkowy, dziwny, ale także i bardzo intrygujący. Dzięki niemu dziewczyna zaczyna marzyć o ucieczce ze swojego dotychczasowego życia, a także wierzyć, że może coś jeszcze ją dobrego w życiu spotkać. Lukas jednak skrywa wiele niebezpiecznych tajemnic...
Akcja w książce "Blizny" osadzona jest w mroźnej Norwegii. Ten fakt zdecydowanie dodaje dużo klimatu i uroku tej powieści. Dzięki temu zdecydowanie też ta pozycja wyróżnia się na tle innych tego typu pozycji. Lucy van Smit stworzyła historię z nietuzinkową fabułą, podobnej jeszcze nie zdarzyło mi się czytać. Sama idea wmieszania wilków w fabułę tej książki, a także kilka innych aspektów fabularnych uczyniło ją naprawdę ciekawą książką na kilka wieczorów. "Blizny" jest bowiem powieścią mroczną i tajemniczą, zdecydowanie wyróżniającą się na tle innych pozycji młodzieżowych. Ponadto kunszt pisarski Lucy van Smit jest lekki, przez co czytając "Blizny" czułam wręcz jakbym "sunęła" po zapisanych słowach na kartkach powieści.
"Blizny" to tytuł idealny na jesiennie, a także nieuchronnie zbliżające się zimowe wieczory. Autorka w interesujący i obrazowy sposób opisuje piękno oraz dzikość natury. Czytelnik w czasie czytania czuje się, jakby to on sam został wyrzucony w środek opuszczonego i tajemniczego lasu.
Polecam!
Moja ocena: 6/10
"Blizny" to tytuł idealny na jesiennie, a także nieuchronnie zbliżające się zimowe wieczory. Autorka w interesujący i obrazowy sposób opisuje piękno oraz dzikość natury. Czytelnik w czasie czytania czuje się, jakby to on sam został wyrzucony w środek opuszczonego i tajemniczego lasu.
Polecam!
Moja ocena: 6/10
Dostałam tę książkę w prezencie, więc na pewno, kiedyś ją przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńDzieki za recenzje, tytułu nie kojarzyłam
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej książki, chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie w pełni czuje się zachęcona do książki. Mam mieszane odczucia. Nie wiem czy się skusze.
OdpowiedzUsuńLubię czasem sięgnąć po młodzieżówkę, a motyw wilków mnie przekonuje ;)
OdpowiedzUsuń