Autor: Joey Graceffa
Tytuł: Dzieci Edenu
Wydawnictwo: Feeria Young
Liczba stron: 384
Akcja w powieści "Dzieci Edenu" osadzona jest w świecie, w którym ludzkie działania doprowadziły do wyginięcia wszystkich zwierząt i większości roślin. Ocalała jedynie mała społeczność nazwana "Eden", nad którą władzę sprawuje Ekopan, pragnący uleczyć Ziemię, aby ludzie mogli znowu swobodnie i bezpiecznie na niej egzystować. Proces ten jednak jest niezwykle długotrwały, a czekając na jego zakończenie mała społeczność musi przestrzegać surowych praw. W Edenie małżeństwo może posiadać tylko jednego potomka - to jedno z jego najsurowszych praw.
Główna bohaterka tej książki, szesnastoletnia Rowan jest niedozwolonym, drugim dzieckiem. I jak się domyślacie - jej życie nie należy do najprostszych. Dziewczyna jest zmuszona do życia w ukryciu, w cieniu swojego brata, który jest pierworodnym. Nastolatka nie może chodzić do szkoły ani wychodzić na zewnątrz i poznawać nowych ludzi. Jest skazana jedynie na towarzystwo bliskich jej osób. Rowan nie może także mieć specjalnych implantów soczewkowych, które chronią przed szkodliwym promieniowaniem, ale także są niezbędne do życia w społeczności Edenu.
Uwielbiam powieści, w których akcja osadzona jest w świecie dotkniętych jakimś kataklizmem. Fascynuje mnie wizja tego, jak autorzy potrafią zbudować świat i wykreować bohaterów, którzy muszą sobie radzić w trudnych, czasami ekstremalnych warunkach. Dlatego pomimo tego, iż sięgam po takie książki od wielu lat, nadal się nimi nie znudziłam. Zawsze cieszy moje oko nowa powieść z takiego gatunku, a gdy zobaczyłam, iż Wydawnictwo Feeria Young wydało "Dzieci Edenu", pomyślałam, że po prostu nie mogę sobie odpuścić tej powieści.
Joey Graceffa to autor, który wykreował niepokojącą wizję upadku Ziemi. Stworzenie odizolowanej od zniszczonego świata społeczności to niezwykle interesujący pomysł. Czy pisarz sprostał moim wymaganiom? Zdecydowanie tak. Autor zbudował solidną posapokaliptyczną wizję, którą z powodzeniem może rozwinąć w kolejnych tomach serii. Ponadto ma lekkie pióro, a akcja w "Dzieciach Edenu" toczy się szybko i bardzo dynamicznie przez co jest to jest to książka, którą można przeczytać "na raz". Jeszcze odnośnie dynamicznej akcji - czasem toczyła się tak szybko, że gubiłam się w fabule.
Jedynie, co mi się nie podobało w "Dzieciach Edenu" to czasem nienaturalne i nieadekwatne zachowania bohaterów do toczących się wydarzeń. Nie chcę przytaczać konkretnych przykładów, żeby nie spoilerować. Nie było to aż tak irytujące, ale mam nadzieję, iż pisarz w kolejnym tomie spisze się lepiej.
Czy polecam? Tak. Może nie jest to najwybitniejsza lektura ani najlepsza powieść o postapokalipsie, ale podobała mi się. Bardzo szybko ją przeczytałam i na pewno sięgnę po kontynuację.
Moja ocena: 7/10
Bardzo wciągająca historia :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
UsuńBardzo lubię takie książki, w których autor kreuje całkiem nowy świat, więc z tą również planuję się zapoznać. :)
OdpowiedzUsuńPolecam, nie zawiedziesz się!
UsuńMam w planach :)
OdpowiedzUsuńPolecam!
Usuń