my heaven of books

czwartek, 12 lutego 2015

Moira Young - Gniewna gwiazda

Autor: Moira Young Tytuł: Gniewna gwiazda Wydawnictwo: Egmont Liczba stron: 411

Prawie rok temu miałam okazję zapoznać się z książką "Krwawy szlak", która otworzyła nową serię - Kroniki czerwonej pustyni, wydawaną w Polsce pod nakładem wydawnictwa Egmont. Co tu dużo mówić - byłam pod ogromnym wrażeniem świata i bohaterów, których stworzyła Moira Young. Urzekła mnie także oryginalna forma napisania, w której dialogi nie są wyszczególnione. Nie każdemu mogłoby to przypaść do gustu, ale ja wręcz to pokochałam! Nic więc dziwnego, że kontynuacji tego cyklu wyczekiwałam z niecierpliwością, jednak "Dzikie serce" porządnie mnie rozczarowało. Z porównaniu z pierwszym tomem okazało się nie tak emocjonujące. Jesteście ciekawi jak przypadła mi do gustu finałowa część Kronik czerwonej pustyni - "Gniewna gwiazda"? W takim razie zapraszam do przeczytania mojej recenzji!

Saba wraz ze swoimi przyjaciółmi jest gotowa na ostateczną rozrywkę z DeMalo - mężczyzną, który za wszelką cenę chce stworzyć Nowy Eden. Miejsce, które będzie zamieszkiwane jedynie przez silne osoby, a słabe będą zabijane. Tymczasem DeMalo pragnie, aby dziewczyna z nim była, więc skrada jej propozycję... Jednak serce Saby należy do Jacka. Jak wiele główna bohaterka będzie w stanie poświęcić, aby uchronić tych, których kocha?

Pierwsza moja myśl po zakończeniu lektury to: "Jak Moira Young mogła to zrobić?!". Cóż, z pewnością nie podarowała swoim czytelnikom banalnego zakończenia. Pisarka najwyraźniej wyznaczyła sobie za zadanie, aby zaskoczyć swoich fanów, a może i nawet ich zaszokować. I udało się jej to. Sama nie wiem czy na dobre, czy na złe. Po prostu nie tego się spodziewałam. Ostatnie tomy serii, które się pokochają mają być sielankowe i szczęśliwe, a pełnokrwiści bohaterowie mają ruszyć razem w stronę zachodzącego słońca. Przynajmniej tak jest w założeniu, bo nadal są autorzy, którzy decydują się na pójście w odwrotną stronę, a to jest jak z loterią - nigdy nie wiadomo. Uważam, że zakończenie wyszło raczej takie słodko-gorzkie i mi zdecydowanie nie przypadło do gustu, chociaż ta jego otwartość w pewnym stopniu pozwala się domyślać, co będzie dalej.

Wzloty i upadki. Tak bym skrótowo określiła swoją przygodę z serią Kroniki czerwonej pustyni. Pierwszy tom był świetny, niesamowicie mnie wciągnął i czytałam go z wypiekami na twarzy. Walki w klatkach, ciężki klimat, ta wszechobecna brutalność... Jeśli chodzi o kontynuację, to znacznie ostudziła mój zapał, bo za mało było w niej Jacka. Co się tyczy "Gniewnej gwiazdy"... w ostateczności uważam, że Moira Young spisała się świetnie. Bohaterowie wręcz wychodzili z kartek, a napięcie nieustannie towarzyszyło mi w czasie lektury. Gdyby nie to zakończenie - byłoby idealnie.

Kroniki czerwonej pustyni mogę z czystym sumieniem polecić każdemu fanowi dystopii, ale także i osobom, które poszukują nowych wrażeń. Oryginalność tej serii z pewnością urzeknie każdego.
Moja ocena: 7/10

WYZWANIE: CZYTAM FANTASTYKĘ 2015.

5 komentarzy:

  1. Nie mogę się doczekać, aż poznam zakończenie tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że miałaś okazję przeczytać tę serię :) zakończenie którejkolwiek części często rozczarowuje, tego zawsze się boję, sięgając po serie, bo w przypadku pojedynczych książek jakoś mniej się to odczuwa.Chciałabym tę serię poznać, zawsze przyciąga mnie oryginalność:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że udało Ci się przeczytać całą serię i dość pozytywnie ją ocenić. Powiem szczerze, że zachęciłaś mnie do poznania tej serii. Czuję się zainteresowany losami tych realistycznych bohaterów ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dwa tomy tej serii naprawdę mi się podobały i skradły moje serce. <3 Niedługo mam zamiar nabyć finałową część

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam dystopie, dlatego z przyjemnością poznałabym tę historię! :)

    OdpowiedzUsuń