Autor: Cassandra Clare, Sarah Rees Brennan, Maureen Johnson Tytuł: Kroniki Bane'a Wydawnictwo: Mag Liczba stron: 491
Cassandra Clare to amerykańska pisarka, która zyskała ogromną sławę za sprawą serii Dary anioła, a później również Diabelnych maszyn. To także moja ulubiona autorka, dzięki której pokochałam czytanie, więc mam do niej ogromny sentyment. Niedawno ukończyłam"Miasto niebiańskiego ognia" - finałowy tom jej pierwszego cyklu, który wzbudził we mnie wiele rozmaitych emocji. Ja po prostu nie byłam gotowa pożegnać się z cudownym Światem Cieni przez nią wykreowanym. Na szczęście Clare już się zajmuje pisaniem kolejnej serii osadzonej w tym uniwersum, a póki co spragnieni fani (w tym ja), mogą zaspokoić swoją ciekawość książką "Kroniki Bane'a", która ukazała się w styczniu bieżącego roku.
"Kroniki Bane'a" to zbiór opowiadań z różnych okresów życia Magnusa Bane'a - ukochanego przez miliony bohatera cyklów: Dary anioła i Diabelne Maszyny. Te historie w dużym stopniu pozwalają czytelnikowi pokochać tę postać jeszcze bardziej, a przede wszystkim dowiedzieć się więcej z jego przeszłości i życia.
O "Kronikach Bane'a" usłyszałam już dużo wcześniej. Planowałam je oczywiście przeczytać w oryginale, bo po prostu nie mogłam sobie ich tak zwyczajnie odpuścić. Magnusa wprost uwielbiam, jego charyzmę, wygląd, sposób zachowania. To bohater, który przekuwa uwagę i od momentu, w którym się pojawia, wzbudza sympatię. Ogromnie się więc ucieszyłam, gdy wydawnictwo Mag postanowiło wydać to dzieło w Polsce. Będąc świeżo po jego lekturze mogę szczerze powiedzieć, że ta książka ani trochę nie rozczarowuje i nie ujmuje niczego niebanalnej osobowości czarownika.
Opowiadania zawarte w "Kronikach Bane'a" okazały się tak kolorowe i zabawne, jak przypuszczałam. Nie oczekiwałam niczego mniej od Cassandry Clare. Powiedziałabym wręcz, że wraz z Brennan i Johnson postawiły sobie wysoką poprzeczkę, ponieważ Magnus jest dosyć nietypową postacią, na tyle nietypową, że łatwo byłoby tutaj przesadzić i ją przerysować, uczynić osobowość Bane'a karykaturalną. Pisarki wybrnęły ze swojego zadania. Wszystkie te historie zawarły w sobie wiele ciekawych faktów z długoletniego życia czarownika, a przy okazji został okraszone dużą dawką humoru. Mnie osobiście najbardziej spodobało się opowiadanie "Wampiry, ciasteczka i Edmund Herondale".
"Kroniki Bane'a" w żadnym stopniu mnie nie rozczarowały, przy tych opowiadaniach wyśmienicie spędziłam czas. To nie tylko świetne uzupełnienie swojej wiedzy na temat czarownika Magnusa Bane'a, ale także i generalnie całego uniwersum Świata Cieni. Jeśli nie jesteście jeszcze gotowi, aby pożegnać się z tym światem lub z niecierpliwością (tak jak ja) wyczekujecie kolejnych serii spod pióra Clare, nie wahajcie się sięgnąć po tą powieść! Gorąco polecam!
"Zastanawiał się, czy można być zrezygnowanym, nic o tym nie wiedząc. Czy można stracić nadzieję, ale nie całą od razu, tylko stopniowo, dzień po dniu, aż całkiem zniknie, zanim człowiek się zorientuje."
Moja ocena: 10/10
WYZWANIA: CZYTAM FANTASTYKĘ 2014.
Odkąd tylko zobaczyłam ją jako zapowiedź, wiedziałam, że będzie moja :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytam, choć nie wiem kiedy. Stanie się to jednak na pewno :) I wiem, że się nie zawiodę :D
Ja po nią raczej nie sięgnę :) no, chyba że znajdę w bibliotece, bo nie bardzo interesują mnie takie dodatki
OdpowiedzUsuńJa na razie jestem na Panią Clare obrażona, ponieważ, aż tak mi pierwszy tom diabelskich maszyn się nie spodobał. Ale mam nadzieję, że to tylko była chwilowa słabość i gdy sięgnę po kolejne tomy, to może i pokocham twórczość autorki :)
OdpowiedzUsuńOj, kiedyś przeczytam! Czekam tylko aż książka trafi w moje rączki ;)
OdpowiedzUsuńJa i książki Cassandry Clare mamy nie po drodze :D
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam, polubiłam, zapamiętam. Miło było znowu wpaść w ten świat :)
OdpowiedzUsuńhttp://zagoramiksiazek.blogspot.com/
napewno kiedyś ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńnajpierw jednak wolę skończyć serię Darów Anioła. :)
Świetny dodatek do cudownej serii :)
OdpowiedzUsuńNiezbyt mam ochotę na powieści tej plagiatorki.
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic tej autorki i jakoś mnie do niej nie ciągnie. A skoro nie znam tych dwóch serii to i te opowiadania sobie daruję.
OdpowiedzUsuńZ pewnością kiedyś sięgnę ;) Uwielbiam Dary Anioła więc to lektura obowiązkowa ;)
OdpowiedzUsuń