my heaven of books

poniedziałek, 17 listopada 2014

Przedpremierowo: Abigail Gibbs - Mroczna Bohaterka. Jesienna Róża

Autor: Abigail Gibbs Tytuł: Mroczna Bohaterka, tom 2. Jesienna Róża Wydawnictwo: MUZA S.A Liczba stron: 462 Premiera: 19 listopada

Ponad rok temu miałam okazję zapoznać się z książką "Mroczna Bohaterka. Kolacja z wampirem", otwierającą nowy cykl powieści i choć generalnie moje wrażenia po jej lekturze były pozytywne, to odczułam pewien niedosyt. Akcja chwilami dłużyła się niemiłosiernie, a pewne koncepcje wymyślone przez pisarkę nie zostały wyjaśnione dla mnie - jako czytelnika - w sposób satysfakcjonujący. Abigail Gibbs jest jednak wciąż młodą pisarką, która ma przed sobą ogromną drogę i dobre możliwości do rozwijania swoich umiejętności. Przystępując do czytania drugiego tomu z podtytułem "Jesienna Róża" oczekiwałam wiele, może i nawet więcej, niż po pierwszej części. Miałam nadzieję, że będzie bardziej dopracowana i spójniejsza. Jesteście ciekawi moich wrażeń?

Trzeba przyznać, że Abigail Gibbs naprawdę udało się wzbudzić niemałe zainteresowanie. Jest to 19-letnia studentka literatury na Oxfordzie, która swoją książkę zaczęła publikować w Internecie i jej powieść zyskała wiele fanów. Było o niej na tyle głośno, że zainteresowało się nią wydawnictwo i wydało pierwszą część serii o Mrocznych Bohaterkach. To niezwykle budująca historia, prawda? Który z początkujących autorów nie chciałby, aby jego dzieło zostało wydane?

Główną bohaterką tego tomu jest piętnastoletnia Jesienna Róża, której bardzo daleko jest od bycia zwyczajną nastolatką. Jest dziedziczką tytułu książęcego, a także Mędrcem, który władada magią i maja za zadanie ochraniać ludzi. Dziewczyna pełni rolę strażniczki w swojej szkole przed czarną magią, która jest reprezentowana przez niebezpiecznych Extermino. Pewnego dnia w jej mieście pojawia się książę Fallon, wraz z którym Róża podejmie walkę przeciwko złym mocom... Czy im się uda z nimi wygrać? I co ją łączy z pierwszą Mroczną Bohaterką, Violet?

Gdy usłyszałam pierwszy raz o tym cyklu, byłam pewna, że będzie on tylko i wyłącznie o wampirach. Nie mogłam się bardziej mylić. Abigail Gibbs zadbała, aby jej książki miały mocne podstawy i było w nich pełno nowych pomysłów. I bardzo dobrze, że nie postanowiła pisać tylko o wampirach, bo to byłoby po prostu nudne, dzięki czemu w drugiej części jest mowa o Mędrcach - strażnikach z magicznymi mocami chroniących ludzką społeczność. Koncepcja jest jak najbardziej interesująca i "świeża", tylko to wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Mamy dziewięć równoległych wymiarów, dziewięć rodzajów mrocznych istot i dziewięć Bohaterek, które mają ocalić świat. Dobra, to jest jasne i klarowne, no właśnie, poza tym, że takie nie jest... Rozumiem chęć wywołania u czytelnika zaciekawienia, ale sądzę, że wypadałoby cokolwiek wyjaśnić, a w "Mrocznej Bohaterce" na próżno tego szukać. Nie lubię nieustannego zastanawiania się w czasie lektury, skazywanie osoby na domysły. Przypuszczam, że Abigail Gibbs w kolejnych tomach przybliży wątek chociażby tych dziewięciu wymiarów... Tylko ile będzie trzeba na to czekać?

Największym mankamentem tej książki są nieścisłości w fabule, o których wspomniałam wyżej, a także to, że Abigail Gibbs ma skłonności popadania w refleksyjność, która w tego rodzaju powieściach jest zwyczajnie zbędna. To lekka literatura, mająca uprzyjemnić dzień, więc czytelnik nie bardzo ma ochotę na czytanie przydługich opisów, czy o zachwytów nad urodą głównej bohaterki. A takie zachwyty się pojawiają, ponieważ autorka w swojej książce zamieściła także rozdziału z punktu widzenia Fallona, które ograniczają się do poematów nad pięknością Róży i jej niewiedzą o tym. Przecież mówimy tutaj o piętnastoletniej dziewczynie, a nie o świadomej swoich wdzięków dojrzałej kobiecie.

Pomimo tych wad, "Mroczna Bohaterka. Jesienna Róża" podobała mi się i w niezobowiązujący sposób cieszyłam się, że czytam coś tak  mało wymagającego. Uważam, że patrząc na wiek pisarki, to Abigail Gibbs świetnie wywiązała się ze swojego zadania. Stworzyła cykl niejako porównywany do "Zmierzchu", ale w moim odczuciu ani trochę do niego niepodobnym. U pani Meyer nie było zaczątków większych pomysłów, natomiast u Gibbs takie są. Koncepcje świadczące o tym, że pisarka chce stworzyć pełnoprawny fantastyczny świat i zapewne w kolejnych tomach kwestia wymiarów będzie dalej poruszana. I już nie mogę się tego doczekać!

"Mroczna Bohaterka. Jesienna Róża" uprzyjemniła mi ten jesienny czas. To idealna seria do sięgnięcia właśnie w obecną, deszczową porę. Potrafi wciągnąć czytelnika w swój świat i nie wypuścić go aż do ostatnich rozdziałów. Uważam, że jest to dobra kontynuacja, ale nie lepsza od pierwszej części. I nawet choć wyrosłam z tego rodzaju literatury, to miałam niezłą frajdę z czytania czegoś lekkiego i absorbującego. Polecam!
"Chcę wrócić do odrętwienia, myślałam. Chcę pogrzebać przygnębienie gdzieś głęboko w sobie. Lepiej je pogrzebać, niż przeżywać coś takiego."
Moja ocena: 6/10

WYZWANIA: CZYTAM FANTASTYKĘ 2014.

10 komentarzy:

  1. Trochę boję się sięgnąć po kolejną część, bo raczej mało pamiętam z poprzedniej, ale może autorka po prostu nic nie wyjaśniła i tak naprawdę nie ma czego pamiętać? ;) Dzisiaj widziałam ją w księgarni, ale nie miałam przy sobie pieniędzy, jednak jak najbardziej mam ją w planach. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem zainteresowany... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Własnie za mną pierwsza część, mam nadzieję, że druga część w mojej ocenie okaże się lepsza, dobrze, że autorka nie trzyma się wyłącznie tematu wampirów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? :) W końcu ile można czytać o wampirach...

      Usuń
  4. O tym już słyszałam :) trochę mnie niepokoją te nieścisłości w fabule, pierwszy raz się z taką opinią spotykam i trochę mnie zniechęciłaś, bo to jest coś, co w książkach cenię - żeby wszystko gralo ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta seria mnie nie interesowała od początku, więc po nią nie sięgnę mimo wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam pierwszej części więc ta też nie wzbudziła we mnie szczególnego zainteresowania :) Nie przeczytam, bo nie chcę zaczynać teraz nowej serii, wplątałam się już w tak wiele, że to wystarczy :)
    Widzę nowe zmiany w wyglądzie bloga. Podoba mi się :) Szczególnie tytuł bloga w nagłówku (to chyba nadal jest nagłówek) ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi tam się nie podobał pierwszy tom, ale na dniach powinnam otrzymać drugą część do recenzji i wtedy sprawdzę, czy umili mi jesienny wieczór, tak jak Tobie (chociaż w to wątpię). :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja przeczytałam i ,,Kolację z wampirem" i ,,Jesienną Różę". Czytało mi się je bardzo lekko, ponieważ są spokojne i interesujące. Dzięki tej serii polubiłam czytać. Moim zdaniem są na podobnym poziomie jeśli chodzi o ocenę. teraz tylko nie wiem czy będą kolejne tomy i mam problem, bo bardzo bym chciała wiedzieć kiedy mniej więcej będzie następny tom i czy w ogóle będzie. Niedawno skończyłam czytać te książki a już mnie rozpiera do następnych tomów. Jak wiecie czy na pewno będą to piszcie proszę.

    OdpowiedzUsuń